Niesforne dziecko potrafi szybko i skutecznie wyprowadzić z równowagi każdego rodzica. Często pojawiają się nawet łzy bezradności. Niezależnie od sytuacji wymagana jest mimo wszystko konsekwencja i cierpliwość. Umiejętne zastosowanie się do stosowania tych dwóch zaleceń może nauczyć dziecko, że brzydkie zachowanie jest po prostu nieopłacalne.
Klasycznym zachowaniem, które bardzo irytuje rodziców jest rzucanie się na podłogę w miejscach publicznych. Najczęściej dochodzi do tego w sklepach, gdyż dziecko doskonale zdaje sobie sprawę, że przy obcych ludziach łatwiej jest osiągnąć swój cel. W wielu przypadkach taka taktyka się sprawdza. Rodzic w takiej sytuacji może przeczekać ten gorszy moment, jednak wymagane są tutaj duże pokłady cierpliwości. Czasami do głosu dochodzi uczucie wstydu przed oceniającymi spojrzeniami osób znajdujących się obok. O wiele bardziej korzystna jest metoda kompromisu. Chodzi w niej oczywiście o zaproponowanie nagrody w ramach przyzwoitego zachowania się w danym miejscu. Może to być niewielka zabawka, albo zabranie dziecka na lody, czy plac zabaw. Korzyści odnoszą wówczas obie strony.
Rzucanie się po sklepowej podłodze to tylko jedno z irytujących zachowań dzieci. Niektóre z nich mają zwyczaj niszczenia wszystkiego w zasięgu swoich rąk. Oczywiście nie powinno to być powodem do wprowadzania przemocy w domu, ale wystarczy pokazać, że rodzic również może coś odebrać. Jeden zniszczony przedmiot to jedna odebrana zabawka. Tutaj też liczy się konsekwencja w podjęciu decyzji. Kartą przetargową nie może być ani płacz, ani krzyk dziecka. Oddanie dla tak zwanego świętego spokoju niczego nie nauczy małego urwisa. Najbardziej niebezpieczne jednak jest wybieganie na ulicę. Rodzice w takich sytuacjach muszą stawiać sprawę jasno – wobec takiego nieposłuszeństwa nie będzie już możliwe wychodzenie na zewnątrz. Ewentualnie cały czas trzymanie za rękę, nawet mimo jawnych sprzeciwów ze strony najmłodszych.